29 cze, 2023
Pleśń na żywności, dietetyk poznań blog

Ze względu na wyższe temperatury latem, przechowywanie żywności staje się utrudnione. Częściej, niż w innych porach roku obserwujemy pleśń pojawiającą się na produktach spożywczych – tym bardziej, że sezonowe owoce i warzywa są bardziej podatne na jej rozwój. Co zrobić, gdy na truskawce pojawi się „kożuszek”?

Na wstępie dodam, że pomijam pleśnie wykorzystywane w przemyśle spożywczym, np. do produkcji serów pleśniowych, tempehu, sosu sojowego, czy miso. Tutaj mamy do czynienia z konkretnymi gatunkami oraz kontrolowanym czasem i warunkami wzrostu, więc możemy pozytywnie wykorzystać wpływ pleśni na finalny produkt.

 

Ta „negatywna” pleśń, którą widzimy na produktach spożywczych, to efekt rozrostu grzybów strzępkowych - inaczej grzybów pleśniowych. Jej rozwojowi sprzyja duża wilgotność i wysoka temperatura. Najczęściej pleśnieją owoce i warzywa oraz produkty zbożowe, ale pleśń może pojawić się  także na produktach mlecznych, orzechach i nasionach oraz mięsie. Czasem wystarczająca jest sama wilgotność, bez wysokiej temperatury, więc lodówka nie uchroni żywności przed zapleśnieniem. W tym miejscu przestrzegam przed keczupami w pojemnikach, gdzie nie widać, co dzieje się w środku opakowania – być może pleśń rozwija się na dole opakowania, a my wyciskając górną część keczupu tego nie widzimy i de facto spożywamy spleśniały produkt. Zdecydowanie polecam szklane opakowania.

 

Pleśnie – grzyby strzępkowe - mają to do siebie, że na powierzchni tworzą nalot („kożuszek”), a strzępki wrastają w głąb produktu, dlatego odkrajanie tylko widocznej pleśni jest bezcelowe, ponieważ pleśń weszła już w głąb produktu. Żywność z widoczną pleśnią powinniśmy uznać za zepsutą i wyrzucić bez najmniejszego wahania. Taką samą zasadę polecałbym stosować dla małych owoców, przechowywanych w jednym pojemniku. Gdy w misce z truskawkami widzimy, że tylko jedna jest spleśniała, powinniśmy wyrzucić wszystkie, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że reszta też już jest zepsuta – strzępki rozrastają się wewnątrz owocu, ale jeszcze nie pojawił się nalot na powierzchni. Podobnie z chlebem w jednym opakowaniu – gdy pleśń jest tylko na jednej kromce, lepiej wyrzucić całe opakowanie.

 

Zdecydowanie nie powinniśmy spożywać żywności, na której pojawiła się pleśń. Dlaczego? Ponieważ grzyby wytwarzają toksyny (mykotoksyny) bardzo niebezpieczne dla zdrowia człowieka. Są one silnymi związkami rakotwórczymi i uszkadzającymi różne narządy. Do tego są termostabilne, więc przetwarzanie (gotowanie) spleśniałych produktów nie ma sensu – nadal będą szkodliwe.

 

W swojej kuchni powinniśmy wprowadzić żelazną zasadę: widzę pleśń, wyrzucam cały produkt i/lub wszystkie produkty z tego samego opakowania. Myślę, że na kanwie popularności serialu The Last of Us, podjęcie takiej decyzji będzie dużo prostsze.

Źródła:

  1. Zdjęcie do artykułu ze strony: www.pixabay.com