14 sie, 2025
otyłość dietetyk poznań

Otyłość to jedno z największych wyzwań zdrowotnych współczesnej Polski. Według raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego z 2025 roku, aż 56% dorosłych Polaków zmaga się z nadmierną masą ciała, a otyłość dotyczy blisko 9 milionów osób. Od 1990 roku odsetek dorosłych z otyłością podwoił się, a wśród młodzieży wzrósł czterokrotnie. Prognozy są niepokojące: do 2035 roku otyłość może dotykać co trzeciego mężczyznę i co czwartą kobietę w Polsce.

Otyłość prowadzi do szeregu groźnych powikłań, które znacząco skracają życie i pogarszają jego jakość. Najczęściej występują cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, choroby sercowo-naczyniowe, takie jak zawały czy udary, oraz problemy ze stawami, w tym choroba zwyrodnieniowa. W Polsce w 2023 roku powikłania otyłości odpowiadały za ponad 20% hospitalizacji z powodu chorób serca. Ponadto otyłość zwiększa ryzyko nowotworów, m.in. raka jelita grubego i piersi, oraz przyczynia się do problemów psychicznych, takich jak depresja czy niska samoocena. Koszty leczenia tych schorzeń obciążają system zdrowia, a dla pacjentów oznaczają codzienne zmagania z bólem i ograniczeniami. Główne przyczyny to nieprawidłowa dieta, brak aktywności fizycznej, stres oraz czynniki genetyczne. Szczególnie martwi sytuacja wśród dzieci – 15% z nich boryka się z otyłością, co czyni Polskę niechlubnym liderem w Europie.

Tkanka tłuszczowa gromadzi się w organizmie, gdy przyjmujemy więcej energii z pożywienia, niż zużywamy - zjadamy za dużo kalorii. Nadwyżka ta jest magazynowana w adipocytach (komórkach tłuszczowych) w postaci trójglicerydów. Proces ten nasila się, gdy dieta jest bogata w cukry proste i tłuszcze nasycone, a aktywność fizyczna ograniczona. Należy postawić sobie pytanie: Co takiego się stało, że nasz styl życia aż tak się zmienił? Część specjalistów - wg mnie słusznie - wskazuje na drastyczne zwiększenie się dostępności jedzenia. To są nawet takie ilości, których nie przejadamy.

Jedzenie mamy w każdym większym markecie i mniejszym punkcie "na rogu". Półki uginają się od produktów, które sklepy chcą nam sprzedać, dlatego też pojawiają się promocje, gazetki, kupony, wielopaki... I tutaj stawiam tezę, że właśnie poprzez promowanie konkretnych produktów w swojej ofercie, sklepy zaczynają kreować nasze nawyki żywieniowe, zwłaszcza w czasach kryzysów i wysokich stóp procentowych, gdy każdy chce kupić taniej. Powiem wprost: sklepy tworząc swoje gazetki i promocje, popychają nas w stronę coraz gorszych wyborów żywieniowych. Skąd taka teza? Też przeglądam gazetki reklamowe.

Markety promują w swoich gazetkach coraz gorsze (zdrowotnie) produkty. To tendencja, którą obserwuję od dłuższego czasu, ale na potrzeby tego wpisu, wziąłem pod lupę ostatnie, aktualne gazetki dwóch najpopularniejszych polskich marketów. Produkty dzieliłem (dość liberalnie) na zdrowe, niezdrowe i pół na pół - pomijając niespożywcze dla człowieka. Wspomagałem się przy tym wiedzą własną oraz zaleceniami prawidłowego żywienia NCEŻ. Jak to wypadło?

Wziąłem pod lupę poniedziałkowe gazetki (z 18 sierpnia 2025) dwóch najpopularniejszych w Polsce sklepów: Biedronki i Lidla, które nieustannie toczą ze sobą "koszykowy bój". Biedronka promowała 25% produktów, które uznałem jako "zdrowe", 18% pół na pół, a 57% stanowiły te "niezdrowe". W przypadku Lidla mówimy o 31% "zdrowych", 18% "pół na pół" i 51% "niezdrowych". I to jest dramat. W obu przypadkach ilość promowanych, niezdrowych produktów spożywczych stanowi ponad połowę, przy czym kategoria "pół na pół" to też nie powinny być pierwsze wybory żywieniowe. Z obu gazetek (tak jak i tych za inne okresy) wylewają się puste kalorie, cukry proste, sól, nasycone kwasy tłuszczowe i trans kwasy tłuszczowe. Równie dobrze w takiej gazetce można by było napisać: "otyłość", "cukrzyca", "miażdżyca", "udar mózgu", "zawał serca", "nowotwory"...

O jakich przykładowych produktach mówimy dla każdej z kategorii? "Zdrowe" to owoce i warzywa, pełnoziarniste przetwory zbożowe, kawa, herbata, woda mineralna, zdrowe tłuszcze (np. oliwa, olej rzepakowy), orzechy, ryby, nieprzetworzone chude białe mięso, chude przetwory mleczne, przyprawy, mleko modyfikowane dla niemowląt. "Pół na pół" to jasne przetwory zbożowe, soki owocowe i smoothie, ryby w puszce i wędzone, nieprzetworzone chude czerwone mięso, izotoniki, kisiele w proszku, musy owocowe, słoiczki dla dzieci, piwo 0,0%, luch boxy o całkiem dobrym składzie. "Niezdrowe" to słodycze (pełen przekrój), słone przekąski, słodkie napoje gazowane, nektary owocowe, alkohol, tłuste mięsa, przetwory mięsne, dania gotowe, dania gotowe mrożone, pieczywo cukiernicze, podroby, słodkie produkty mleczne, dania instant, energetyki.

 

Jestem pewien, że zmieniając ofertę promowanych produktów, tę proporcję zdrowych do niezdrowych, sklepy mogłyby wpłynąć na poprawę nawyków żywieniowych.